Przykry wynik Stali Kraśnik po meczu wyjazdowym
Porażka Stali w Świdniku
Wszyscy kibice Stali na pewno ucieszyli się na wieść, że nasza drużyna będzie grała w grupie mistrzowskiej 4 ligi lubelskiej. A jednak, nie idzie nam tak, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli. W ramach 5 kolejki Stal przyjechała do Świdnika, aby mierzyć się z tamtejszą Świdniczanką. Choć apetyty były duże, to w końcowym rezultacie nawet nie udało nam się być blisko zremisowania.
Przebieg spotkania
Jedno można powiedzieć – był to bardzo dziwny mecz, przynajmniej jeśli chodzi o szybkość z jaką były zdobywane bramki. Właściwie cały mecz rozstrzygnął się w pierwszych 45 minutach. Od samego początku wszystko zaczęło się dla Stali Kraśnik wręcz tragicznie. Dariusz Cygan dał gospodarzom prezent, kierując bramkę do własnej siatki. Potem drugiego gola dla Świdniczanki strzelił Michał Paluch. Nie minęło dużo czasu, a na 3:0 podwyższył Michał Koźlik. Cygan zrehabilitował się tym, że na koniec strzelił gola honorowego dla Stali. W drugiej połowie obie drużyny chyba zapomniały jak się strzela bramki.