Przebieg sprawy dotyczącej napadu i pobicia młodego mężczyzny w Kraśniku
Policja z Kraśnika zatrzymała grupę pięciu osób podejrzewanych o napad i brutalne pobicie 22-letniego mężczyzny. Grupa, składająca się z dwóch kobiet oraz trzech mężczyzn w wieku od 22 do 44 lat, już usłyszała postawione zarzuty. Dodatkowo, dwaj z mężczyzn, w wieku 30 i 31 lat, byli również w posiadaniu narkotyków. Jak wynikało z początkowych ustaleń, osoby podejrzane za pomocą podstępnej sztuczki zwabiły ofiarę z samochodu, po czym ją pobili i ograbili, zabierając telefony i pieniądze o wartości przekraczającej 6,5 tysiąca złotych. Zatrzymani trafili do aresztu na okres trzech miesięcy, a grozi im nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo prowadzone w tej sprawie wykazuje, że kilkanaście dni wcześniej 22-letni mężczyzna z gminy Modliborzyce umówił się na spotkanie z koleżanką w Kraśniku. Ta przyszła na spotkanie w towarzystwie innego 24-latki. Razem przekonały one swojego znajomego do przyjazdu na teren jednej z kraśnickich posesji, gdzie na niego czekało trzech mężczyzn w wieku 30, 31 i 44 lat. Po wyłączeniu silnika doszło do ataku na zaskoczonego kierowcę. Mężczyzna został wyciągnięty z samochodu siłą, a następnie był brutalnie napadnięty. W samochodzie miał pieniądze i dwa telefony komórkowe, które prawdopodobnie zostały ukradzione przez przestępców. Gdy ci wsiedli do samochodu, poszkodowany odjechał i udał się do szpitala.
Po otrzymaniu informacji o incydencie, policja rozpoczęła śledztwo w celu ustalenia tożsamości sprawców. Kryminalni sukcesywnie zatrzymywali podejrzane osoby w kolejnych dniach. Wszystkim uczestnikom postawiono zarzuty dotyczące napadu i pobicia, a podczas prowadzonych czynności znaleziono u dwóch mężczyzn substancje narkotyczne takie jak mefedron, amfetaminę i marihuanę. Policjanci ustalili również miejsce ukrycia skradzionych telefonów – były one zakopane pod jednym z drzew w lesie kraśnickim.
Sąd na prośbę prokuratury zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec całej grupy podejrzanych. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Osoby zatrzymane na terenie Kraśnika nie przyznały się do zarzucanych im czynów. Jeżeli zostaną skazane, grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.