Ofiary wypalania łąk
Strażacy znaleźli dwa martwe ciała
Nie sposób znów nie poruszyć kwestii wielce niebezpiecznego zjawiska, które stanowi zagrożenie nie tylko dla mieszkańców Kraśnika, ale też całego naszego regionu. Mowa jest tutaj o wypalaniu traw. Czynią to osoby indywidualne, które kompletnie nie mają wyobraźni, albo są tak zadufane w sobie, że nie baczą i nie zważają na konsekwencje swoich czynów. To, jakie ostatnio Straż Pożarna podała statystki z naszego regionu jest zatrważające. Ale największą trwogę i prawdziwe ciarki na plecach budzi fakt odnalezienia przez strażaków dwóch spalonych ciał w pogorzeliskach.
Śmierć i inne statystyki
Ciała, które znaleźli strażacy należały do dwóch osób – kobiety i mężczyzny, oboje byli w starszym wieku. Gdyby tego było mało do palących się w sposób niekontrolowany traw ostatnimi czasy strażacy wyjeżdżali łącznie aż ponad 100 razy. Wielokrotnie bywało tak, że pożar rozprzestrzeniał się na wielkie przestrzenie. W tym roku liczba interwencji podejmowanych przez straż już jest rekordowa w porównaniu do lat ubiegłych.
Dlaczego wypalanie traw jest groźne?
Wypalanie traw na własną rękę jest niezwykle groźne z kilku istotnych powodów. Po pierwsze, zazwyczaj jest tak, że niekontrolowany pożar przenosi się na lasy, bądź na budynki mieszkalne. Tego typu zagrożenia biorą się aż z 94 procent przypadków samowolnego wypalania traw. Po drugie jest to zagrożenie dla zwierząt oraz owadów, które mogą znajdować się w wypalanych trawach. Pożar powoduje śmierć tych organizmów, a co za tym idzie – zaburzenie ekosystemu. Wreszcie, po trzecie możliwość przejścia pożaru na las również może przyczynić się do strasznych strat ekologicznych.
Warto także wspomnieć, że wypalanie traw jest czynem niezgodnym z prawem. Jest to wykroczenie zgonie z kodeksem wykroczeń. Ponadto takie praktyki są wbrew ustawie o ochronie środowiska. Za samowolne wypalanie traw grozi wysoka grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności.